socjologiczna uwaga ad hoc na temat czarnuchów

by 70T35

20:56:55 To nie do wiary. Czarnuchy, kwintesencja ducha luzackiego wtajemniczenia, jazzu, samego tego języka: stary i jakby, i kumasz, i cizia, i popelina, i spadać, i siema, i rewe, kwintesencja ruchu na rzecz praw obywatelskich, dyplomów z Reed College, i mieszkania w North Beach w okolicach Mason, i dymania czarnych lasek – całe to wspaniałe, wyrafinowane głaskanie, poklepywanie i otwieranie duszy na czarnucha – już koniec, skończyło się, nie do wiary. [92.21.9.S]