dooperelle

proste historie, czasami inne okropne rzeczy

254

16:52:43 W czasach kiedy ONZ ogłasza, że dostęp do internetu stanowi podstawowe prawo człowieka, to najbardziej podstawowe prawo ze wszystkich, prawo do zbudowania prostego schronienia gdzie możesz wykarmić siebie i swoją rodzinę – zdaje się od nas oddalać bardziej niż kiedykolwiek. [254.10.8.S]

253

14:24:48 Być nowoczesnym, to nie myśleć o pochodzeniu dobrodziejstw postępu. [253.14.7.P]

252

20:53:25 Anarchista marzy o zniszczeniu społeczeństwa, z którym się stapia. Haker podżega do zburzenia wirtualnej Bastylii, siedząc w swoim pokoju, lub innej norze. Pierwszy majstruje bomby w barach, drugi zbroi programy w swoim komputerze. Obaj potrzebują pogardzanego przez siebie społeczeństwa. Jest dla nich celem, który trzeba zniszczyć, a niszczenie jest sensem ich życia. Ja trzymam się na uboczu w uprzejmym sprzeciwie. [252.15.8.S]

251

08:59:49 Dziś rano nie chce mi się wstać. Moja silna wola hasa na swobodzie po polu pustych dni. Jest ryzyko, że będę trwać w odrętwieniu aż do wieczora, gapić się w dal, mówiąc sobie: „boże, jaki jestem wolny!” [251.15.8.S]

Brniemy w przyszłość

11:10:31 Po latach tkwienia w układach, zapętlających się zależnościach, nierzadko chorych, co dopiero teraz zaczynam dostrzegać, powoli wszystko od nowa mi się formatuje. Dawno nie miałem tak dobrego samopoczucia, choć różni bardziej w tym względzie doświadczeni przestrzegają, iż może nadejść tąpnięcie, to znaczy kryzys, w najlepszym przypadku powodujący przygnębienie, poczucie nadmiernego wyalienowania, „niepotrzebności”. Może to nastąpić po tygodniu, może po miesiącu, kiedykolwiek, albo nigdy. Wierzę w tę ostatnią opcję. Przyznam się nawet iż poczucie owej „niepotrzebności” bardzo mi się podoba, ale za wcześnie jeszcze by się do tego nadmiernie przyzwyczajać. Niemal jak za dotknięciem czarodziejskiej różyczki (czy jak tam to się pisze), pewne rzeczy do tej pory wydawałoby się nieodzowne, bez których świat nie mógłby się kręcić, straciły na znaczeniu, ba w ogóle zniknęły z pola widzenia. Pewien reżim, w postaci rannego wstawania, pracy nad czymś tam, biegania, czytania i kontemplowania niezależności, jest teraz tylko i wyłącznie kwestia zdroworozsądkowego wyboru, nie zaś brutalnej konieczności. Naprawdę mnie to kreci, tak jak słuchanie dawno już nie słyszanej muzyki i po raz n-ty oglądanie, dawno już nie oglądanych filmów. Brniemy w przyszłość. [250.12.9.S]

249

20:59:59 Jestem burżujem wychwalającym wyższość parkietu nad linoleum. Estetyka jest reakcyjnym zboczeniem. [249.5.7.P]

248

09:52:49 Szła między batalionami w stanie spoczynku jak duch rozkoszy i szczęścia. Wdzięcznie przedstawiał się ślad, jaki rysowały jej pośladki, gdy tak szła, między tą setką cuchnących znojem kilogramów, które należały do dwudziestu tysięcy mężczyzn, śmiertelnie odmienionych. Tak widział to Celine i tak to opisał („Wojna„). [248.6.7.P]

247

21:47:51 Skąd się bierze uciążliwość życia w społeczeństwie? Z obowiązku żeby koniecznie mieć coś do powiedzenia.[247.7.7.P]

Zły gust

10:12:56 Powszechny pęd do brzydoty jest dominującą cechą globalizacji. Aby się o tym przekonać wystarczy zobaczyć chińskie miasto, poobserwować nowe trendy dekoracyjne na  poczcie, albo jak ubierają się turyści. Zły gust jest wspólnym mianownikiem ludzkości. [246.7.7.S]

Utopia

13:46:24 Teoretycy ekologii nawołują do ograniczenia aktywności. Nie możemy bez końca dążyć do wzrostu w świecie, w którym bogactwa naturalne się kurczą, powinniśmy zwolnić tempo, uprościć nasze życie i zmniejszyć wymagania. Można zaakceptować te zmiany z własnej woli. Jutro zmusi nas do tego kryzys ekonomiczny. Ograniczenie nigdy nie będzie opcją polityczną, bo żeby je wprowadzić w życie trzeba by oświeconego dyktatora. Który premier miałby odwagę narzucić podobną kurację społeczeństwu? Jak nawrócić masy na cnotę ascezy? Przekonać miliardy Chińczyków, Hindusów i Europejczyków, że lepiej czytać Senekę, niż pożerać cheeseburgery? Utopia ograniczenia: poetyczna pomoc dla osób pragnących podporządkować się zasadom dietetyki. [245.8.6.P]

244

11:45:45 Zbyt wiele wygody staje się w końcu zarzewiem zagrożenia. [244.10.7.P]

243

10:22:24 W świecie w którym tak upragniona jest wolność słowa, ja najbardziej ze wszystkiego pragnę wolności od słowa, prawa do milczenia. [243.20.8.S]

Nic

12:12:12 Słońce w końcu się wypali i nie pozostanie nic, lecz nie w znanym nam sensie. Mój skromny, przeciętny umysł z trudem ogarnia fakt, że za kilka miliardów lat, a może już milionów, ziemia przestanie istnieć. Nie chodzi o to, że przekształci się w ocean, pustynię czy lodowiec, albo że będzie zamieszkana przez istoty, których nawet nie potrafię sobie wyobrazić, ale że w ogóle zniknie i nie pozostanie żaden ślad, ani po mnie, ani po kimkolwiek czy czymkolwiek. [242.15.8.S]

241

18:19:30 Pismo odręczne zanika, bo jest nieużywane, to prawda, jednak największą przeszkodą dla jego czytelności, jest oczekiwanie, że da się pisać czterdzieści słów na minutę i skrobnąć list tak szybko jak e-mail. Jeśli zwolnisz, pisanie będzie łatwiejsze. Jeśli zwolnisz, wszystko jest łatwiejsze. [241.13.8.S]

240

09:49:49 Wobec nieskończoności człowiek jest ziarnkiem piasku zarówno pod względem fizycznym jak i pojmowania świata. [240.12.7.P-D]